„U Pana Boga w Królowym Moście” promuje Podlaskie
Siemiatycze
Pt. 09.12.2022 11:05:27
09
gru 2022
gru 2022
Trwają zdjęcia do czwartej części kultowej serii w reżyserii Jacka Bromskiego, opowiadającej z przymrużeniem oka o życiu podlaskiej społeczności. O urokach regionu i o pracy na planie, w czwartek, 8 grudnia podczas spotkania w Supraślu opowiadali twórcy filmu. W spotkaniu uczestniczył też wicemarszałek województwa podlaskiego Sebastian Łukaszewicz – przedstawiciel samorządu województwa, który produkcję „U Pana Boga w Królowym Moście” wspiera finansowo.
– Seria „U Pana Boga…” od 25 lat cieszy się niezmienną popularnością i jak magnes przyciąga w nasze strony turystów, którzy poszukują tu znanych z filmu miejsc. Odwiedzają Tykocin, odwiedzają Supraśl i inne miejscowości. Tym samym poznają piękno tych terenów – mówił wicemarszałek Łukaszewicz.– Jako zarząd województwa dostrzegamy tu ogromny potencjał promocyjny dla Podlaskiego. Jestem przekonany, że tak jak w trzech poprzednich częściach, również w tej zostanie ukazane całe dobro tego województwa – jego wielokulturowość, wielkie serca ludzi, którzy tu mieszkają i piękno natury – dodał.
Jacek Bromski, dziękując za wsparcie, mówił, że zdaje sobie sprawę, jak bardzo seria „U Pana Boga…” spopularyzowała podlaskie miejscowości i cały region.
– Ludzie tu przyjechali, zobaczyli jakie piękne jest to Podlaskie, poznali ludzi i również, jak ja kiedyś, zafascynowali się tym wszystkim i postanowili na dłużej związać się z regionem – mówił reżyser i podkreślił, zwracając się do ekipy filmowej – My tu ciągle wracamy, od 25 lat.
Pierwszy film z serii powstał w 1998 r. i nosił tytuł „U Pana Boga za piecem”. Kolejna część, która pod tytułem „U Pana Boga w ogródku”, ukazała się w 2007 r. Na ekrany po raz trzeci mieszkańcy Królowego Mostu wrócili w 2009 r. w części „U Pana Boga za miedzą”. Każda z części była ogromnym sukcesem.
Reżyser przyznał, że nie spieszył się z kolejnymi częściami serii.
– Takie dziesięcioletnie interwały były dlatego, że czekałem na właściwy pomysł, który sprawi, żeby ta następna kolejna rzecz nie była rozczarowaniem, tylko żeby była równie dobra, a nawet może i lepsza – mówił reżyser.
Podobnie jak w poprzednich częściach w filmie zobaczymy aktorów Białostockiego Teatru Lalek – m.in. Ryszarda Dolińskiego w roli Śliwiaka, właściciela Panderozy, Krzysztofa Dziermę jako księdza proboszcza i niezastąpionego Andrzeja Beyę-Zaborskiego w roli komendanta.
– Ja tak zżyłem się z tym filmem i z panem reżyserem, że mam wrażenie, że nie robię nic innego tylko pracuję „u pana Boga za piecem” – żartował aktor.
W czwartej części wystąpi też Wojciech Solorz – pamiętny Marian Cielęcki, młody policjant, który po ukończeniu szkoły policyjnej trafił na posterunek do Królowego Mostu i został na dłużej. Aktor przyznał, że dzięki udziałowi w filmie zauroczył się tą częścią Polski i bardzo często odwiedza Podlaskie również prywatnie.
Jak wyjaśniał Jacek Bromski – zgodnie z zasadami dramaturgii – w nowej części są nowi bohaterowi i opowiadają nową historię. Tym razem intryga przebiega wokół wydarzenia, które, jak się okazuje, dla mieszkańców ma olbrzymie znaczenie. Do Królowego Mostu przybywa młoda studentka archeologii, w celu przeszukania lochu pod kościołem. Odnajduje uniwersał króla Jana Kazimierza, który nadaje niepodległość księstwu wokół miasteczka. Bohaterowie filmu postanowią wykorzystać to odkrycie i założyć państwo – Republikę Królowego Mostu.
W roli przyszłej archeolog widzowie zobaczą Aleksandrę Grabowską, a towarzyszyć jej będzie Karol Dziuba.
Jak rozwinie się i potoczy ekranowa historia widzowie przekonają się prawdopodobnie pod koniec 2023 roku kiedy spodziewana jest premiera filmu fabularnego, wkrótce potem będzie gotowy serial - ponieważ zaczyna się on odcinkiem wigilijnym twórcy liczą, że premiera telewizyjna odbędzie się w okolicach Świąt Bożego Narodzenia.
Zobacz Galerię
30 Zdjęć
Źródło: www.podlaskie.eu
Oprac.: Agnieszka Bolewska-Iwaniuk
Foto: Kamil Timoszuk / UMWP
0 komentarze