W powiecie siemiatyckim trwa kwalifikacja wojskowa

W województwie podlaskim powołano 17 powiatowych, wojskowych komisji lekarskich. Kwalifikacja wojskowa trwa m.in. w powiecie siemiatyckim i powiatach ościennych. W tym roku przed komisjami lekarskimi staje głównie rocznik 2004.

Kwalifikacja wojskowa nie oznacza poboru do wojska, chociaż jak zauważą por. Piotr Maksimiuk oficer wydziału rekrutacji Wojskowego Centrum Rekrutacji w Biesku Podlaskim, takie przekonanie ciągle pokutuje wśród społeczeństwa. - Ludzie nadal myślą, że kwalifikacja wojskowa równa się z powołaniem do wojska. Oczywiście czasy się zmieniły, teraz każda forma służby jest dobrowolna, więc żeby do miej pójść, to trzeba chcieć tam pójść, nikt nikogo do wojska siłą nie zaciągnie.

Służba wojskowa jest dobrowolna, jeśli ktoś się nad nią zastanawia – warto sprawdzić się na podstawowym szkoleniu, przekonuje por. Maksymiuk. - Jeżeli ktoś kiedykolwiek myślał o tym, żeby zobaczyć jak to wojsko wygląda, to warto byłoby tam pójść na jakiekolwiek szkolenie, czy to służby dobrowolnej zasadniczej, czy na 16 dni do WOT, tylko po to żeby się przekonać, czy to faktycznie jest ten kierunek, który chciałby wybrać czy też nie. Żadne rozmowy z osobami, które były w wojsku 20 czy 30 lat temu, ani to co się wypisuje w internecie na forach, nie oddadzą tego jak to jest faktycznie. Trzeba to po prostu przeżyć.

Celem kwalifikacji jest wprowadzenie danych do ewidencji wojskowej oraz określenie zdolności fizycznej i psychicznej do pełnienia służby wojskowej osób podlegających obowiązkowi stawienia się do kwalifikacji oraz tych, które zgłosiły się w trybie ochotniczym do pełnienia służby wojskowej, a mają ukończone 18 lat. W tym roku kandydaci po raz pierwszy biorą udział w obowiązkowych badaniach psychologicznych.

W powiecie siemiatyckim kwalifikacja wojskowa potrwa do 29 czerwca.

Z por. Piotrem Maksimiukiem z WCR Bielsk Podlaski o tym, czym jest kwalifikacja wojskowa i dlaczego nie warto jej unikać Rozmawiała Agnieszka Bolewska-Iwaniuk.