Siemiatycki szpital chce uruchomić przychodnie podstawowej opieki zdrowotnej

Temat funkcjonowania Przychodni Podstawowej Opieki Zdrowotnej pojawił się 25 marca, na sesji rady powiatu siemiatyckiego. Co zrobić, gdy nie można dodzwonić się do lekarza rodzinnego i czy szpital ma wpływ na pacę przychodni? - dopytywał radny Mikołaj Żabiński. Radny zauważył, że były podane do publicznej wiadomości telefony do przychodni rodzinnych, ale tam nie można się, jego zdaniem dodzwonić.

Starosta siemiatycki Marek Bobel wyjaśniał, że przychodnie rodzinne to z reguły prywatne firmy, a tylko jedna przychodnia w powiecie podlega szpitalowi. - Jak działają przychodnie rodzinne, każdy z nas widzi, ale powiat nie ma na to wpływu - mówił.

Radna Irena Wysocka, mieszkanka gminy Mielnik, gdzie funkcjonuje jedyna w powiecie przychodnia rodzinna prowadzona przez siemiatycki szpital, bardzo pozytywnie wypowiadała się o tej placówce, życząc wszystkim mieszkańcom, by mieli tak dobrą opiekę medyczną, jak mieszkańcy Mielnika. - Taką przychodnię, jak my mamy, to życzę każdemu z państwa. Mamy super panią doktor, oddaną pacjentom, którą nazywamy – dr Judym. Jak ktoś narzeka na przychodnie niepubliczne w Siemiatyczach, to zapraszam do Mielnika. Mamy skierowania na badania, nie ma z tym problemu, mamy lekarkę, która nie parzy na to, że nie ma pielęgniarki do pomocy, kiedy trzeba sama robi zastrzyki. Wielki szacunek naszej pani doktor - dodała radna.

Starosta poinformował, że w Siemiatyczach również planowane jest otwarcie przychodni rodzinnej, którą prowadzić będzie szpital. Ma być ona ulokowana w budynku szpitala i uruchomiona po zakończeniu jego rozbudowy tj. od lipca br. - Myślę, że przeniesiemy dobre wzorce z Mielnika do Siemiatycz i jeszcze w tym roku poprawi się jakość podstawowej opieki medycznej w naszym powiecie.

Radni zainteresowali się też tematem wydłużenia godzin pracy poradni rehabilitacyjnej. - Decyzje w tej sprawie mają zapaść w najbliższym czasie. Jeśli tylko będzie to możliwe, poradnia będzie pracowała dłużej - zadeklarował starosta.

Foto: Abol / Archiwum