Pomnik na Pałatkach, upamiętniający ofiary zbrodni hitlerowskiej, doszczętnie zniszczony
Region
Sob. 29.07.2023 07:48:54
29
lip 2023
lip 2023
Wprost trudno w to uwierzyć. Pomnik upamiętniający ofiary zbrodni hitlerowskiej na Uroczysku Pałatki w Gminie Ciechanowiec doszczętnie zniszczony. Do aktu wandalizmu doszło kilka dni po odrestaurowaniu po poprzedniej dewastacji.
O akcie wandalizmu i zdewastowaniu tego miejsca pisaliśmy już wcześniej TUTAJ.Jednak okazało się, że to nie koniec tej historii. Pomnik zdewastowany przez nieznanych sprawców został odrestaurowany. 28 lipca odbyły się tam oficjalne uroczystości upamiętniające ofiary ostatniej egzekucji hitlerowskiej na terenie gminy Ciechanowiec. Kilka godzin po tych uroczystościach, odrestaurowany kilka dni wcześniej po akcie wandalizmu pomnik na Uroczysku Pałatki został doszczętnie zniszczony.
Jak opisuje to burmistrz Ciechanowca w mediach społecznościowych, miejsce pamięci zostało doszczętnie zniszczone. Usunięto kamień upamiętniający ofiary, ogrodzenie, tablicę pamiątkową. Znicze i wieńce złożone podczas uroczystości odnaleziono w rzece Nurzec.
Obecnie policja prowadzi czynności wyjaśniające na uroczysku „Pałatki”. Akt wandalizmu nie zostanie pozostawiony bez konsekwencji. Sprawcy tego czynu zostaną podani do publicznej wiadomości. - zapewnia burmistrz Ciechanowca Eugeniusz Święcki.
-------------------------------------
W dniu 28 lipca 1943 roku, na uroczysku Pałatki, leżącym przy drodze do wsi Tworkowice, miała miejsce ostatnia egzekucja dokonana przez niemieckie władze okupacyjne na terenie gminy Ciechanowiec, w czasie której życie straciło 8 osób. Wśród ofiar tej kaźni znalazła się między innymi pięcioosobowa rodzina Wolterów z Ciechanowca: rodzice, dwóch synów i córka. Byli to członkowie ruchu oporu aresztowani przez Niemców na początku lipca 1943 roku podczas odprawy z kurierem Armii Krajowej przybyłym z Warszawy. Odprawa odbywała się w domu gajowego Franciszka Cieciery w Wandzinie koło Pobikier. Byli tam między innymi: bracia Zbigniew i Ryszard Wolterowie zatrudnieni w Urzędzie Gminnym w Ciechanowcu (rodzina ich mieszkała w miej-scowści Radziszewo-Króle), nauczyciel Jan Janicki oraz Rozalia Moczulska, Maria Mirkowicz i Jadwiga Korycka - młode łączniczki AK z Ciechanowca. Gdy żandarmi otoczyli dom, jego gospodarz i kurier z Warszawy próbowali ucieczki, lecz zostali zabici na miejscu. Pozostałych uczestników odprawy oraz członków ich rodzin żandarmi aresztowali i po przesłuchaniu, przeprowadzonym w ciechanowieckim areszcie, rozstrzelali na tzw. Pałatkach* WIĘCEJ
Foto: mieszkańcy / FB
3 komentarze
przez 80 lat nie preszkadzał.
Komuś ten pomnik wyraźnie przeszkadza. Nie wierzę, że miejscowi nic nie wiedzą.
Totalne zdziczenie...