Nauczyciele z siemiatyckiej „Trójki” przebiegli maraton
Region
Pt. 04.10.2024 15:42:23
04
paź 2024
paź 2024
42,195 km – tyle dokładnie wynosi trasa maratonu. W 46. Maratonie Warszawskim, który odbył się w niedzielę, 29 września, pobiegli dwaj nauczyciele wychowania fizycznego ze Szkoły Podstawowej Nr 3 im. Jana Pawła II w Siemiatyczach: Dariusz Milewski i Norbert Marks. - Było to nowe, wartościowe doświadczenie - mówią o maratonie.
Żaden z nich nie miał szczególnego doświadczenia w bieganiu maratonów. Do wrześniowej próby – sił i charakterów – przygotowywali się przez kilka miesięcy. Zarówno w czasie tych przygotowań, jak i na trasie biegu, panowie wspierali się wzajemnie. Bieg okazał się ogromnym wyzwaniem, przyznaje pan Dariusz Milewski, a wsparcie kolegi było bezcenne.Siemiatyczanie maraton połączyli z inicjatywą charytatywną: prowadzili zbiórkę funduszy i biegnąc, wsparli fundacje zajmujące się chorującymi na depresję i osobami z autyzmem. W sumie siemiatyczanie zebrali około 3 tys zł i przekazali je dla wybranych fundacji. Na co dzień obaj panowie pracują z dziećmi i młodzieżą, uczą wychowania fizycznego, są też trenerami. Pan Dariusz Milewski zajmuje się siatkówką, pan Norbert Marks jest trenerem piłki ręcznej.
- Zrobiliśmy coś dla siebie – bo przeszliśmy niesamowitą próbę, jednocześnie zrobiliśmy coś dla innych - mówi Norbert Marks.
O czterdziestu dwóch kilometrach na nogach, wychodzeniu ze strefy komfortu i walce z samym sobą, którą siemiatyczanie toczyli biegnąc ulicami stolicy, opowiedzieli Agnieszce Bolewskiej-Iwaniuk. Tej rozmowy można posłuchać TUTAJ
Foto: ABol, zbiory prywatne uczestników
6 komentarze
Pozdrawiam Panowie. Ach gdyby nie ten kręgosłup pomęczył bym się z Wami. Gratulacje dobra robota
Miłe z Was Bestie. Brawo, brawo, brawo!
Pełen szacun za wytrwałość i determinację. Taki odcinek przejść spacerkiem to jest wyczyn, a co dopiero przebiec. Gratulacje!
Pobiegli dobiegli ale ktire miejsce zajęli.
A to akurat nie jest najważniejsze. liczył się udział, szczytny cel i pokonywanie własnych słabości. To nie zawodowcy. Jak dla mnie zajęli 1 miejsce ;)
Byli w pierwszej piatce