Dlaczego mieszkańcy siemiatyckich bloków płacą 90 zł za ciepłą wodę?
Region
Pt. 10.03.2023 13:46:26
10
mar 2023
mar 2023
90 zł za metr sześcienny wody, czynsze przekraczające kwotę 1500 zł miesięcznie – to rzeczywistość z którą mierzą się mieszkańcy bloków Spółdzielni Mieszkaniowej w Siemiatyczach.
Według informacji, jaką wraz wysokością czynszu otrzymują mieszkańcy na czynsz składają się:- koszty zależne od spółdzielni: utrzymanie nieruchomości, fundusz remontowy, wymiana wodomierzy
- koszty niezależne od spółdzielni: woda ciepła, woda zimna, ogrzewanie mieszkania, odbiór i zagospodarowanie śmieci.
Największe pozycje na tej liście to ogrzewanie mieszkania i ciepła woda. Za metr sześcienny ciepłej wody mieszkańcy bloków Spółdzielni Mieszkaniowej w Siemiatyczach płacą około 90 zł. Skąd taka cena pytamy prezesa zarządu spółdzielni Piotra Wincenciaka.
- My dostajemy taką fakturę z Przedsiębiorstwa Komunalnego i rozliczamy ją co do grosza na każdą nieruchomość. Ciepła woda zależy od wielkości budynku, od zużycia. Obserwujemy też, że w blokach gdzie zużycie jest „normalne” to kosztuje ona trochę mniej. Jeśli zbyt mocno oszczędzamy wodę, to cena jest wyższa i za taką oszczędzającą osobę płacą wszyscy.
Prezes Spółdzielni zgadza się z obiegową opinią, że woda w Siemiatyczach jest droga, ale jego zdaniem w niewielkim stopniu zależna od samej spółdzielni. Wylicza też działania jakie podjęła spółdzielnia szukając oszczędności – w miejscach wspólnych w blokach wymieniono żarówki na energooszczędne i zamontowano czujki, prowadzony jest stały monitoring zużycia wody.
Ciepłą wodę do spółdzielni dostarcza Przedsiębiorstwo Komunalne Sp. z o.o. W Siemiatyczach, skąd pochodzi jej cena, o to pytamy Mariusza Pyzowskiego prezesa spółki - Cena wytworzenia ciepła, podgrzania wody, to około 30% ceny, a pozostała część to też kwota tzw. cyrkulacji bądź ewentualnej straty poniesionej na sieci, a wpływ na takie straty może mieć sposób izolacji rur z wodą w każdym bloku oraz wielkość zużycia. Ze spółdzielnią rozliczamy się na takiej zasadzie, że dostarczamy ciepło do bloku i dopiero od tego miejsca jest liczona ilość gigadżuli (GJ) na dostarczenie i ogrzanie wody.
Jak podkreśla Mariusz Pyzowski, PK rozlicza się ze spółdzielnią za GJ a nie za metry sześcienne podgrzanej wody - Cena GJ zarówno na potrzeby ogrzewania mieszkań, jak i do podgrzania wody jest zatwierdzana przez Urząd Regulacji Energetyki. Cena GJ wynika z kosztów jakie ponosimy w związku z drastycznymi podwyżkami cen paliw zużywanych do podgrzania wody, czyli gazu i węgla. W porównaniu do roku 2021 ceny tych paliw wzrosły od 500 nawet do 800%. |
Mimo że zarówno Spółdzielnia Mieszkaniowa jak i Przedsiębiorstwo Komunalne zapewniają, iż zależy im na jak najniższych cenach za ciepłą wodę czy ogrzewanie mieszkań, to ceny te od roku idą w górę.
Jak poinformowała nas jedna ze słuchaczek z osiedla Wysokie, za 70-metrowe mieszkanie płaci obecnie niemal 1500 zł miesięcznie, w tym ponad połowę stanowi koszt ogrzewania mieszkania i podgrzania wody. Podobne ceny są w innych częściach miasta na osiedlu Sady. Mieszkanie niespełna 50-metrowe to koszt 1000 zł.
Po podwyżkach cen gazu i węgla przyszły też ich spadki, przygotowano nową taryfę za ogrzewanie, ale dziś nikt nie chce deklarować jak wpłynie to na wysokość czynszów. PK czeka na zatwierdzenie nowego cennika przez URE.
Agnieszka Bolewska-Iwaniuk z pytaniami o wysokość czynszów udała się do Spółdzielni Mieszkaniowej w Siemiatyczach. POSŁUCHAJ.
Pytania dotyczące kosztów jakie ponoszą mieszkańcy bloków skierowaliśmy też do Przedsiębiorstwa Komunalnego w Siemiatyczach. POSŁUCHAJ.
I spółdzielnia mieszkaniowa, i Przedsiębiorstwo Komunalne zapewniają, że liczy się dla nich przede wszystkim dobro mieszkańców. Potwierdzają też, że są otwarci na rozmowę i współpracę. Tymczasem każdy miesiąc niesie mieszkańcom koszty trudne do udźwignięcia i oczekują zmian nie w przyszłości, ale teraz.
5 komentarze
Narzekają ludzie na PiS, a na włodarzy miasta i gospodarki nie, a to przecież obcja, która najbardziej szczeka na rządzących państwem ustala ceny w naszym mieście, a teraz chcą jeszcze rządzić państwem. Dajcie im kredyt zaufania, to będziecie chodzić boso w samych gaciach!
Ciąć KOSZTY w Przedsiębiorstwie Komunalnym podległym w 100% BURMISTRZOWI Siniakowiczowi. I cała recepta, a nie wszystko "wrzucać" w koszty wody i c.o. i "zapłacą mieszkańcy". Może sprzedać samochód skoda superb za 200tys. którym jeździ prezes i takiej spółce..... wystarczy ....za np. 50 tys. typu Dacia... w zupełności.
A może by warto było zapytać dostawców gazu i węgla dlaczego te ceny są horrendalnie wysokie, pomimo spadku cen na rynku światowym praktycznie do poziomu roku 2021? Czy dostawcy tych surowców muszą tyle zarabiać? Czy to nie jest faktyczną przyczyną podwyżek czynszu i opłat?
PK mimo spadków cena gazu i węgla nie wystąpiło o zmianę teryfy tylko dalej doiło mieszkańców, jak Orlen swego czasu. Gdyby burmistrzowi zależało na mieszkańcach w takiej sytuacji natychmiast powinien odwołać prezesa. Wiemy że tego nie zrobi bo to towarzystwo wzajemnej adoracji. Wszyscy dowiedzieliśmy się ostatnie dlaczego PK wystąpiło o zmianę taryfy. Dowiedzieliśmy się o tym z odpowiedzi Urzędu Regulacji Energetyki którą dostała Spółdzielnia. Okazuje się że to URE w związku ze spadkiem cen na giełdach gazu WEZWAŁO do złożenia wniosku o zmianę taryfy. Kłamią w żywe oczy.
Co da cięcie kosztów w gospodarce komunalnej gdy kilkakrotnie wzrosły koszty gazu i węgla? Aż dziwne, że tylu ludzi wierzy w naiwne tłumaczenia nowego radnego-zbawiciela i sił go promujących.