Czwartkowy rynek w Siemiatyczach ma się dobrze

Tradycją Siemiatycz jest odbywający się raz w tygodniu – targ. To miejsce i czas dla wielu osób bardzo ważne, tu przychodzą zrobić zakupy, spotkać znajomych, porozmawiać. Robią większe czy mniejsze zakupy, czasem nie kupują nic, a i tak przychodzą na ten ryneczek.

Zainteresowanie zakupami na czwartkowym rynku zależne jest od pogody i pory roku. Wiosna to czas gdy miejsce to ozywa w sposób szczególny, a to z racji na ruszający sezon sadzeni i siania w ogrodach i sadach. Amatorzy ogródków od rana oblegają stoiska z sadzonkami, dopytują, wybierają, kupują. Na tynku wybór sadzonek jest ogromny a poza popularnymi pomidorami czy ogórkami znaleźć można sadzonki arbuza, melona czy innych roślinek które zaczynają być modne wśród ogrodników.

Ale rynek to nie tylko roślinki, tu można kupić prawie wszystko, a co ważne można się targować, próbować i dyskutować. Można trafić na super promocje i wyprzedaże. Na nabywców czekają towary zza wschodniej i zachodniej granicy. Nie brakuje też wyrobów własnej produkcji. Są wiejskie jaja, miody z przydomowych pasiek, udziergane na szydełku kapcie, czy wyplatane kosze.
I wygląda na to, że siemiatycki czwartkowy targ ma się całkiem dobrze i niezależnie od przemian wokół, nie mija moda na takie zakupy.