Siemiatycze

Wolontariat misyjny to posługa, wyzwanie i lekcja życia

27
paź 2023

Martyna Zaremba (z miejscowości Zaręby w gminie Dziadkowice) o wolontariacie misyjnym usłyszała w szkole średniej tj. w Liceum Salezjańskim w Sokołowie Podlaskim. Na studiach zdecydowała się na wyjazd i trafiła do Afryki.

Decydując się na misje przechodzi się cykl szkoleń, a potem posługuje się w kraju, w którym ta pomoc w danym czasie jest najbardziej potrzebna, wyjaśnia Martyna Zaremba.
- To jest misja więc nie może być tak, że to ja decyduję, gdzie chcę jechać. Decyduje ośrodek na podstawie zapotrzebowania, gdzie misjonarze potrzebują wolontariuszy. To nie jest tak, że ja sobie wybieram kraj, gdzie jadę. Misjonarze zgłaszają potrzebę i na podstawie naszych doświadczeń, naszego wykształcenia wysyłają nas tam, gdzie jesteśmy potrzebni. Taka jest idea wolontariatu – nieść pomoc tam, gdzie jest ona potrzebna.

Wolontariuszka została skierowana do Namibii, a po kilku miesiącach w tym kraju, gdy nie przedłużono jej wizy, została wysłana do Malawi, gdzie posługiwała już do końca swojej misji. W obu afrykańskich krajach pracowała z dziećmi.

To był wyjątkowy czas, podkreśla studentka filologii germańskiej. Pomagała innym ale też wiele czerpała z tego wyjazdu. Dziś na wiele spraw patrzy inaczej:
- Zaczęłam doceniać to co mam. Mam pełną szafę ubrań, mam jedzenie, rodzice chcą mnie wychowywać i nie muszę żebrać na ulicy. Mam dostęp do nauki, urodziłam się w Europie i mam tak łatwo, bo mam dostęp do wszystkiego.

W trwającym Tygodniu Misyjnym, zapraszamy do wysłuchania opowieści o wolontariacie misyjnym Martyny Zaremby, o tym co robiła na misjach, czego tam doświadczyła, co robiła dla innych a czego nauczyła się sama. Audycję przygotowała Agnieszka Bolewska-Iwaniuk. POSŁUCHAJ



POBIERZ APLIKACJĘ



Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Agnieszka Bolewska-Iwaniuk
+48.600262129

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.