W Siemiatyczach zakończyli rok modlitwą

- Nigdy nie zginiemy, jeśli Pan jest pośród nas - mówił ks. Bohdan Sawicki, proboszcz parafii pw. Św. Andrzeja Boboli w Siemiatyczach podczas sprawowanej na zakończenie roku kalendarzowego 2024 Mszy świętej.

Wieczorna Msza św. sprawowana 31 grudnia ma szczególny charakter i połączona jest z nabożeństwem dziękczynnym za łaski minionego roku. Tę sylwestrową Eucharystię w parafii Św. Andrzeja Boboli sprawował proboszcz - ks. Bohdan Sawicki, zaś wikariusze ks. Maciej Domańszczyński i ks. Daniel Obzejta, posługiwali w konfesjonałach.

W homilii ks. Sawicki mówił o sakramentach świętych, które przyjmujemy przez nasze życie. Objaśniał:
- Sakramenty te są nam dane z określonych powodów. W chrzcie świętym Chrystus daje nam moc uwolnienia z grzechu pierworodnego, stajemy się dziećmi Bożymi. Tego sakramentu można udzielić tylko raz. Kiedy sięgamy do następnych sakramentów świętych, robimy to jako ludzie należący do Boga.

Dalej ks. proboszcz mówił o antychryście, przed którym w tym dniu przestrzega Pismo Święte (1 J 2, 18-21). Zwracał też uwagę na siłę modlitwy i to, że możemy modlić się jedni za drugich.

Po Mszy Św. sprawowano nabożeństwo podczas którego przed Najświętszym Sakramentem przepraszano za grzechy minionego roku, dziękowano za doznane łaski i proszono o błogosławieństwo na kolejny rok. Na koniec zaśpiewano hymn dziękczynny „Ciebie Boga wysławiamy” i „Boże, coś Polskę”.