Budynek poklasztorny przy kościele Wniebowzięcia NMP w Siemiatyczach odzyskuje dawny blask
Kościół
Pon. 08.04.2024 16:09:16
08
kwi 2024
kwi 2024
To inwestycja długo wyczekiwana, cieszy oko i raduje serca, a niejedna osoba patrząc na ten remont ociera łzy wzruszenia. Mowa o budynku poklasztornym oo. Misjonarzy w Siemiatyczach przy kościele pw. Wniebowzięcia NMP. Budynek jest remontowany, prace początkowe prowadzone wewnątrz nie były widoczne dla przechodniów, ale gdy rozpoczęła się wymiana dachu i prace zewnętrzne parafianie i wszyscy mieszkańcy mogą podpatrywać, jak przebiega remont.
Przeprowadzenie remontu jest możliwe dzięki niemal 3,5 milionowej dotacji pozyskanej przez powiat siemiatycki, wsparciu finansowemu powiatu (70 tys. zł) oraz funduszom własnym parafii w kwocie 1,2 mln zł.Jak podaje ks. dr Zbigniew Rostkowski w swoim opracowaniu przygotowanym na potrzeby diecezji drohiczyńskiej - księża misjonarze św. Wincentego à Paulo przybyli do Siemiatycz w roku 1719 przejmując parafię i beneficjum. Zakonnicy zbudowali murowany dom (1723), w którym umieścili szkołę, szpital i klasztor (1719-1727), przebudowali fasadę kościoła i kruchtę oraz wznieśli wieżę (1737). Projekty wykonał warszawski architekt Karol Antoni Bay, a budowniczym był jego zięć, włoski architekt Wincenty Rachetti. Podczas pożaru północno-wschodniej części miasta w 1758 roku częściowo zniszczeniu uległ kościół parafialny. W ramach przebudowy i rozbudowy Siemiatycz ówczesna właścicielka Siemiatycz i Kocka (1750-1800) – księżna Anna z Sapiehów Jabłonowska (1728-1800) odnowiła w 1777 roku zniszczony kościół i klasztor misjonarzy, zakładając wkrótce jeden z pierwszych w Rzeczypospolitej instytut położniczy (1783-ok. 1811).
Historia obiektu była burzliwa jak i losy miasteczka, i całej Rzeczypospolitej, jednak pomimo zawirowań budynki przetrwały. W latach powojennych budynek poklasztorny służył jako szpital, był tu też DPS. W ostatnim czasie obiekt niszczał, a że jego wyremontowanie wymagało ogromnego zaangażowania finansowego nikt nie był w stanie się tego podjąć. Aż do ubiegłego roku, kiedy to dzięki środkom pozyskanym przez powiat siemiatycki z rządowego programu Polski Ład, rozpoczęto przywracanie dawnego piękna tego miejsca.
Mówiąc o historii tych obiektów sakralnych i śladach pobytu tu ojców misjonarzy warto dodać, że wraz z misjonarzami do Siemiatycz przybyło też nabożeństwo Gorzkich Żali. Było odprawiane w kościołach misjonarskich, w ośrodkach, gdzie działali misjonarze Św. Wincentego a Paulo. Można powiedzieć niemal z całą pewnością, że na Podlasiu pierwszą świątynią, gdzie odśpiewano Gorzkie Żale był kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Siemiatyczach. W związku z przybyciem misjonarzy Gorzkie Żale dotarły do Siemiatycz i w latach 1719 – 1720 były już wykonywane.
Warto znać historię, warto się o nią troszczyć.
Zobacz Galerię
15 Zdjęć
6 komentarze
Proszę mi powiedzieć jak można doprowadzić budynek do takiego stanu technicznego? Tym powinien zająć się prokurator. Co robił właściciel budynku przez tyle lat?
A miałeś te miliony aby przekazać właścicielowi na remont,bo właściciel nie miał?
I co tu będzie??
Będzie remont zabytkowego budynku klasztornego.
Tyle to i ja wiem, gwoli ścisłości remont już trwa. Chodzi mi o to, co będzie znajdowało się wewnątrz po wyremontowaniu? Czy nadal będzie stać pusty, ale wyremontowany czy są może jakieś plany zagospodarowania wnętrza do powiedzmy użytku publicznego?
Dzieki staraniom obecnego proboszcza i pomocy starosty odzyskamy najpiękniejszy zakątek naszego miasta.Cieszmy się z tego.Wielu z nas przyszło tam na świat. Jestem bardzo związana emocjonalnie z tym budynkiem. Moja mama jako położna między innymi otwierała tam odział polozniczo-ginekologiczny. Cudowne i piękne miejsce. Wielki szacunek Proboszczowi Cudnemu