Adopcja Duchowa

W Dniu Świętości Życia, który obchodzimy 25 marca w Uroczystość Zwiastowania Pańskiego wierni zachęcani są do podejmowania duchowej adopcji. Pani Kamila Dębska, która od 12 lat rokrocznie podejmuje adopcję duchową, podpowiada co zrobić, by nie zapomnieć o codziennej modlitwie za dziecko poczęte.

- Jeżeli chodzi o duchową adopcję, to przede wszystkim trzeba chcieć. Jeżeli już się zdecydujemy, to jest taka aplikacja „Adoptuj Życie”. Bardzo ją polecam, bo modlić się przez 9 miesięcy każdego dnia nie jest łatwo, czasem można zapomnieć. A aplikacja nam pomaga. Jest w niej modlitwa, rozważanie, myśl na dany dzień, jest zdjęcie USG dziecka i przypomnienie, które dostajemy jako alarm, że dziś się jeszcze nie modliłeś. Więc wystarczy zainstalować aplikację, wpisać datę od kiedy zaczynamy i modlić się.

Jak podkreśla pani Kamila, każdy może podjąć duchową adopcję i uratować ludzkie życie - Jest to adresowane do każdego, bo zarówno młody człowiek, jak i starszy może podjąć tę adopcję. (…) Dzięki mnie przyszło już na świat 12 dzieci i w tym roku podejmuję duchową adopcję po raz trzynasty. A jakie to uczucie? Ciężko to opisać, ale na pewno jest to radość, ogromna radość, kiedy wiesz, że gdzieś na świecie jest dziecko, które tak naprawdę jest tylko Panu Bogu znane z imienia, które ty omadlałeś i dzięki tobie ono żyje.

„Duchowa Adopcja Dziecka Poczętego Zagrożonego Zagładą” to adopcja duchowa dziecka poczętego zagrożonego zabiciem w łonie matki. Adopcja trwa 9 miesięcy, w tym czasie osoba, która podjęła zobowiązanie adopcyjne codziennie modli się w intencji ocalenia życia nieznanego jej dziecka wybranego przez Boga – dawcę życia. Codzienna modlitwa to jedna tajemnica różańcowa i specjalna modlitwa w intencji dziecka i jego rodziców

Duchową Adopcję rozpoczynamy od złożenia przyrzeczenia, które powinno być składane w sposób uroczysty w kościele, gdy jest to z uzasadnionych względów niemożliwe, można złożyć przyrzeczenie adopcyjne również prywatnie przed krzyżem lub obrazem świętym.

O duchowej adopcji dziecka poczętego pani Kamila opowiedziała Agnieszce Bolewskiej-Iwaniuk.



Foto: Kamila Dębska / Archiwum prywatne